Kinomaniak ;)
Brak mi czasu na cokolwiek - i NIE dlatego, iż otrzymałam tą prace ;) Rodzice podjeli decyzje, że nie stac ich na mnie, a ja nie zeszłam z ceny i zostało jak jest... Czy dobrze tak? Nie myśle o tym... Już właściwie zapomniałam, że była taka propozycja. Szkoda tylko, że coraz gorzej dogaduje sie z mamą Mikołaja...
Na Dzień Dziecka zabrałam siostry córe Amelie - 11 letnią już pannice - na "Czarownice". Obie byłyśmy pod mega wrażeniem. Czasem warto obejrzec taką baje, oderwac sie od problemów, pozachwycac widokami... I ta cudna Angie...
Zawsze mi sie podobała. Och, gdybym była facetem... ;)
Jest za chuda, to pewne, ale jej twarz jest idealna, te usta, oczy... Takie sobie moje zdanie...
Wczoraj za to byliśmy na "Gwiazd naszych wina". Łooo matko, ponad połowe filmu wyłam, rozmazałam tusz, oglutałam sie, oczy mi sie jak szparki zrobiły... Cudnie! ;) Idealny na randke ;)))
Podobny do "Miłośc bez końca"...
Dobrze, że nie zeszłaś z ceny-trzeba się cenić. Tym bardziej, że nie jesteś maturzystką bez doświadczenia tylko nianią z referencjami.
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz....Jeśli chodzi o Angie....
OdpowiedzUsuńNosz przyznaję, zawsze mi się podobała :)
I ja się na "Gwiazd naszych wina" wybieram, choć znając życie na planach się skończy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj to chyba i ja urządzę sobie taki seans skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńPzdr :)
Na film ruszam bo właśnie nie wiedziałam czy warto na niego iść.
OdpowiedzUsuńAnge fakt piękna kobieta :)
Skoro tak zachwalasz to chyba muszę się w najbliższym czasie wybrać.
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że wszelkie problemy co do rodziców itp. się rozwiążą. Przy okazji gratuluję podjęcia pracy :)
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.angelofmysteris.blog.onet.pl
Czyli polecasz "Gwiazd naszych wina"? Bo miałam ochotę.....
OdpowiedzUsuńSabineS
Czyli polecasz "Gwiazd Naszych wina"...bo miałam ochotę...
OdpowiedzUsuńSabineS
Fajnie, że się uparłaś i postawiłaś na swoim. Dobrze tak. A co do Angeliny... Ona dla mnie w ogóle jest wielkim wyjątkiem, z racji tego, co robi, ze swojej działalności pozafilmowej.
OdpowiedzUsuńNa Czarownicę już za tytuł bym nie poszła, choćby sam Keanu Reeves w nim grał :P To drugie natomiast brzmi ciekawiej, choć... Film o umieraniu... Masakra... To grozi powodzią ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych filmach. Chętnie zobaczę. Lubię wyciskacze łez :)
OdpowiedzUsuńnie chcielli miec dzieciw dobrych rekach... oby w takim razie znaleźli kogoś, kto się dobrze zajmieich dziećmi :)
OdpowiedzUsuńa Ty mówisz o Andzi cycatej? :)
mmmmm.... ona i mnie się zawsze podobała, był taki film, już nie pamiętam tytuły, z nią właśnie, zrobił na mnie wielkie wrażenie, nie była tam mocna i twarda.
od niej normalnie aż bije ponętnośc! :)
A co tam u Was? Powiem Ci, że brakuje mi tu Twojej iskierki Kochana, co się z nia stało? :)
filmowo to ja mam takie braki że hohoho, strach się przyznawać;)
OdpowiedzUsuń