Byliśmy m. in. w restauracji "Panorama", która to przeszła "Kuchenną Rewolucje" Magdy Gessler. Piekny widok (bo na 16 pietrze) na Gdańsk, świetny wystrój i jedzenie godne polecenia. Dopiero po powrocie obejrzeliśmy odcinek, w którym odbyła sie rewolucja. I może dobrze, bo chyba w przeciwnym razie byśmy tam nie zawitali ;)
Bardzo chciałam by ten wypad był jak najmniejszym kosztem. Myśleliśmy nawet o namiotach... W każdym razie dwie noce mieliśmy spac w Schronisku Młodzieżowym. Okazało sie po przyjeździe, że rezerwacja jest tylko na jedną noc. Domyślamy sie dlaczego ktoś zmienił to w komputerze ale już nie istotne. Zostaliśmy skierowani do innego schroniska. Akurat lunął deszcz, wiec dojechaliśmy przemoczeni na potege. Pokój 3 osobowy ale nie spodziewaliśmy sie by ktoś dołączył. Poszłam pod prysznic, po mnie mój On. Po Jego wyjściu z pokoju, rozległo sie pukanie, myślałam, że sie wrócił. Ja w samym reczniku, jeszcze nie osuszona - a tu wchodzi chłopak i mówi, że ma tu nocowac o ile sie na to zgadzam. Nie jesteście w stanie sobie wyobrazic jakie oboje mieliśmy miny i jaki wykwit czerwieni na buziach ;) On pewnie myślał, że bedzie ze mną sam. Może sie przestraszył ;) W każdym razie Nasza romantyczna noc skończyła sie na "spaniu w trójkącie" bez żadnych planowanych ekscesów :) Łapki na kołderkach i wysłuchiwanie w tle dwóch chrapiących meżczyzn - polecam ;)
Zdarza Nam sie wysłac sobie jakaś piosenke. Czasem sama musze mu podpowiedziec, która by sie dla mnie nadawała ;) Tym razem mnie zaskoczył bez żadnej podpowiedzi tym... Fajnie...
Achh dziś Światowy Dzień Pocałunku - a wiec życze by było całuśnie. Długie pocałunki, szybkie pocałunki, pełne pasji pocałunki, pocałunki z jezyczkiem, seksualne pocałunki, dzikie pocałunki! Jest tyle możliwości... Niech sie dzieje!!! :)
osz, kurde... dzisiaj dzień pocałunku?
OdpowiedzUsuńa ja "mojego" samego nad wodę puściłam ;))
fajny Wam wyszedł ten "trójkąt"... hehe...
Jezu...maluchy w żłobku są taaakiee słodkieee :)))))))))
OdpowiedzUsuńpomijając zawartość pieluchy rzecz jasna...
i jestem świeżo po komedii "Brzdąc w opałach" hehehe
ale i tak GRATULUJĘ !!!
p.s. a bursztynka dla mnie masz? ;)))
wybaczę, Słonko... wybaczę :))
OdpowiedzUsuńmatka dziecku własnemu sporo wybaczy - pod warunkiem, że kocha....
dziś film oglądałam... dam link do ostatniej notki...
i... nie sądzę, abym wróciła...
NIKT TUTAJ MNIE JUŻ NIE ZECHCE
Różne uczucia rozmaicie smakują :-)
OdpowiedzUsuńTo mieliście weekend z przygodami :) Ja nad morzem nie byłam od... ponad 15 lat (taka już stara jestem?) i trzeba pomyśleć nad nadrobieniem tego.
OdpowiedzUsuńA dzień pocałunku, tego namiętnego, to trzeba koniecznie od dziś wprowadzić w życie w każdy dzień bez wyjątków ;) Pozdrawiam ciepło.
No to mieliście wyjazd tylko dla siebie z komplikacjami, hehe. Ale cóż, tak bywa. Poza tym wiesz, tak naprawdę chyba ważniejsze są te chwile spędzone ze sobą na rozmowach, na byciu ze sobą, a nie tylko spaniu, nie? Na chwilach, w których możemy się jeszcze lepiej poznać, zrozumieć...
OdpowiedzUsuńChociaż i tak jestem wyznawcą twierdzenia, że poznajemy człowieka dopiero, gdy zaczynamy z nim mieszkać - a patrząc na niektórych naszych znajomych to nawet wtedy się to nie zawsze udaje.
To wyjazd raczej udany :-)
OdpowiedzUsuńI fajnie, że byliście w Panoramie i wyszliście zadowoleni :)
Buźka!
dobrze, ze ten ręcznik Ci się nie zsunął kiedy usłyszałaś i zobaczyłaś obcego ;))
OdpowiedzUsuńa poważnie, to faktycznie "lipa", ze dokoptowali Wam kogoś do pokoju. ja bym się czuła niekomfortowo. chrapanie okropnie mnie wkurza. ze "swojskim" osobnikiem można sobie poradzić :) ale obcego to bym chyba nie zniosła.
Aaaach, ja też chcę juz nad morze! Co do Magdy Gessler - jakoś nie mam przekonania :D Pozdrawiam słonecznie! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się określenie 'mój On':))))
OdpowiedzUsuńa dzień pocałunku przegapiłam...podobnie jak wcześniej dzień przytulania:(
Też ostatnio byliśmy nad morze, musieliśmy odpocząć po tym wszystkim co ostatnio przeszliśmy..i akurat trafiliśmy z pogodą.U nas jest na odwrót, ja chce w góry on nad morze.
OdpowiedzUsuń