Dzień Ojca...
Ja już swojemu życzeń nie złoże... Nie długo minie rok...
Zastanawiam sie jakim ojcem bedzie Mój S. Troche sie boje, że nie oszaleje. Że bedzie mi przykro, bo zostane sama. Że bedzie wracał z pracy i nie bedzie czuł potrzeby by Nam pomóc, pobyc razem. Ma dopiero 26 lat...
Czasem rozczula mnie na mase...
Był ze mną na każdej wizycie lekarskiej, widziałam, że robiło na nim wrażenie każde USG. Był na każdym spotkaniu szkoły rodzenia. Bez mojego jakiegokolwiek namawiania. Czasem spontanicznie całował brzucho, dotykał, mówił do Niej, puszczał muzyke...
Po wielu "bójkach" zgodził sie na imie, które ja chciałam. Mimo wszystko - powiedziałam, że decyzja ma byc wspólna wiec jeszcze mamy czas i znajdziemy coś co bedzie sie podobało i mnie i jemu. Ale On już używa TEGO imienia, ja powoli też...
W sobote ja pojechałam na targi dla kobiet w ciąży a On posprzątał mieszkanie, kupił owoce i kwiaty, zabrał mnie na obiad...
Kiedyś poprosił bym zrozumiała, że nie nosi jej jak ja pod sercem i jest mu trudniej...
I mam nadzieje, że to tylko moje paranoje, a On totalnie oszaleje na Jej punkcie!
Wczoraj byliśmy na wizycie u Naszej Pani dr. Przez 3 ostatnie tygodnie pannica urosła 600 gram i waży już 2300. Według Pani dr bedzie miała dużo włosów na głowie, ja tam tego nie dojrzałam :) Ciągle paluszki ładuje do buzi i ciamka... Zostało 6 tygodni i powoli mamy sie szykowac, że może TO nastąpic w każdej chwili. Choc fizycznych oznak brak.
Już prawie sie spakowałam nawet ;)
A Mojemu S. bardzo dobrze w nowej pracy! Dużo lepiej niż w poprzedniej.
Ja zostalam ciocia w piatek,prawie 3 kg brzdaca.Zycze wszystkiego dobrego;)
OdpowiedzUsuńMyśl pozytywnie, a czarne myśli wyrzuć z głowy będzie dobrze. Oboje oszalejecie z radości i ze szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno będzie super ojcem. Skoro już teraz tak o Was dba to później może być tylko lepiej :) Jeszcze będziesz zazdrosna o relację tatuś-córeczka :) Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich!!
OdpowiedzUsuńKawał pannicy już! :)
OdpowiedzUsuńA co do Niego - z tego, co piszesz, wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze. Głowa do góry!
i ja swojemu nie złożę życzeń.....takie życie....
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje na to, że będzie super tatą, więc nie masz się co nad tym zastanawiać. ;) Kawał dziewuchy z niej, nie ma co. :D
OdpowiedzUsuńCudowne chwile przed Wami
OdpowiedzUsuńTeraz każdy moment kiedy jesteście sami i mówicie do córki jest bardzo Ważny
ciekawe czy zapamiętasz ten moment tak jak ja
kiedy moje dzieciątko słysząc głos ojca szukało go kręcąc główką
bowiem znało ten głos dobrze... z czasów jak było pod serduchem u mamy...
podobnie jest z muzyką której słuchasz podczas ciąży
czy z piosenkami które śpiewasz
to jest cudowne
S. będzie najwspanialszym ojcem na świecie dla Waszej królewny:) zobaczysz!!!!
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko 6 tygodni...rety! jak ten czas leci....
Ahhh, te nasze obawy, mamuś-oczekujących... :)
OdpowiedzUsuńTak sobie czytam i podpisuje się pod Twoimi słowami. Mój ukochany tak samo reaguje z czego jestem dumna - bo to wspaniali mężczyźni - TACY JAK NASI :)
Ej dziewczyno, Ty chyba już naprawdę nie masz się nad czym zastanawiać i o co zamartwiać. O takim chłopie to tylko pomarzyć. Widać, że on już kocha to maleństwo, a Ty wymyślasz jakieś głupoty. Daj spokój! Może gdyby to był chłopiec... Ale wszyscy wiemy, że tatusiowe kochają swoje córeczki :) Poza tym... Różni ludzie różnie reagują. Twoja definicja "oszalenia" nie musi się zgadzać z jego reakcjami, co nie znaczy, że nie oszaleje na jej punkcie na swój sposób. Jak pomyślę o sobie... Nie jestem pewna, czy jestem w stanie oszaleć na punkcie kogokolwiek, jednak wiem, że moje dzieci będę bardzo kochała.
OdpowiedzUsuńNie zamartwiaj się, bo naprawdę nie widzę powodu. Lepiej myśl o tym, co pozytywne i korzystaj z wolności, póki możesz. Za 6 tygodni koniec z tym ;)
Będziecie oboje dobrymi rodzicami :)
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na nowego człowieczka razem z Wami :)
No to ten czas leci i już szkrab będzie z wami, rośnie pannica, mój ma 2090 i nie chce tyć :/
OdpowiedzUsuńJa dokładnie tydzień temu zostałam ciocią, tyle że chłopca ;)
OdpowiedzUsuńA u Was, to proste: wszystko będzie dobrze :) Nie może przecież być inaczej! :)
Kiedyś poprosił bym zrozumiała, że nie nosi jej jak ja pod sercem i jest mu trudniej... - Powiedział to sam, będzie super tatą! :)
OdpowiedzUsuńNie martw się na zapas. Zresztą w rodzicielstwie zawsze mogą zaistnieć sytuacje, które i Ciebie nieraz zaskoczą.
OdpowiedzUsuńZobaczysz sama, jak to jest ;)
I zyczę Ci tylko przyjemnych zaskoczeń :)
Nikt nie rodzi się rodzicem - tego trzeba się nauczyć.
Nic się nie martw, ojciec rodzi się wraz z dzieckiem. Mężczyzna nie chodzi w ciąży, więc nie może mieć od początku takiej więzi z dzieckiem jak Ty. To wszystko dzieje się po urodzeniu. Nie martw się, oszaleje. Zwłaszcza, że to córka :)
OdpowiedzUsuńfotorelację obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńcudna ta Wasza Ona :)
wydaje mi się, ze nie masz czego się obawiać odnośnie S.
z tego co czytam, to kochany z niego mężczyzna. nie zamartwiaj się na zapas.
trzymajcie się zdrowo!
Ja myślę, że Twój mężczyzna nie będzie widział świata poza dzieckiem ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki gorące!
Kochana każda kobieta ma obawy czy jej facet będzie dobrym tatą. Pamiętam jak ja byłam w ciąży to Mój M. nie dotykał brzucha, nie mówił do niego. Pytałam czemu to mówił ze On tego nie czuje. Było mi przykro ale odkąd jest W. to on jest najlepszym tatą na świecie. Grają razem w piłkę,wygłupiają się a z doświadczenia wiem że z córkami jest jeszcze gorzej...tatuś zgłupieje na jej punkcie!:)
OdpowiedzUsuńMyślę że to będzie córeczka tatusia! Mój M nie dotykał brzucha, nie gadał do niego. Jakoś tego nie czuł. A jak mały się urodził to jest cudownym tatą!:) zobaczysz trudno Ci będzie go od małej oderwać
OdpowiedzUsuńTakiego faceta ze świecą szukać. Wiem co mówię. U mnie niektórzy koledzy pouciekali od swoich miłości, tak jakby to nie oni kierowali swym przyrodzeniem. Twój facet zachowuje się bardzo ok! Więc nie trać sił na to by się zastanawiać czy będzie źle! Będzie dobrze! :)
OdpowiedzUsuń